MENU
Strona startowa Porządek nabożeństw Sakramenty Biblioteka niewidomych Spotkania niewidomych Duszpasterze Ruchoma szopka Twórca Historia Godziny otwarcia Pielgrzymki Historia duszpasterstwa Poradnia rodzinna Galeria Patroni Inne strony Kontakt
Ruchoma szopka - Twórca
Data dodania: 2013-11-02 22:02:31
Można go było spotkać wędrującego po Ostrowie Tumskim i Wyspie Piaskowej lub krzątającego się w kaplicy św. Sebastiana przy kościele Najświętszej Maryi Panny na Piasku we Wrocławiu. W ostatnich latach już pochylony, ciągnący nogę za nogą, prowadzony przez s. Małgorzatę – choroba coraz mocniej dawała się we znaki – ale prawie do ostatnich dni niezmiennie wędrował ścieżkami wydeptanymi przez ponad 40 lat kapłańskiej pracy. Mowa o śp. ks. kan. Kazimierzu Błaszczyku.
 
 

Urodzony w Kobryniu (diec. Pińska) dnia 8.09.1937r., syn Wacława i Heleny z d. Bartkowskiej. Dla wielu znany jako twórca ruchomej szopki w kościele na Piasku. Arcydzieło, któremu ks. Kazimierz poświęcił wiele serca i mnóstwo pracy, do dzisiejszego dnia przyciąga tłumy ludzi. Przez ponad 40 lat udało mu się zgromadzić przeszło dwa tysiące figurek - wiele z nich podłączonych do prądu porusza się lub rozbłyska różnobarwnymi światełkami, intrygując nie tylko najmłodszych.

 

 

A jednak ks. Kazimierza Błaszczyka należy wiązać nie tylko z ruchomą szopką. Wiedzą o tym doskonale rzesze osób niepełnosprawnych, niewidomych i głuchoniemych, którym ks. Błaszczyk poświęcił całe kapłańskie życie. Zaraz po święceniach kapłańskich w 1967 roku został skierowany do pracy w parafii NMP na Piasku, a już roku później mianowany był Diecezjalnym Duszpasterzem Głuchoniemych i Niewidomych. Prowadził katechezę, sprawował sakramenty, organizował duszpasterstwo – dwoił się i troił, by w niełatwych czasach prowadzić ludzi do Boga. Jedną z ciekawszych i odważniejszych inicjatyw – jak wspominają wychowankowie ks. Błaszczyka – było zorganizowanie pielgrzymki rowerowej na Jasną Górę dla osób niewidomych i niesłyszących.

 

Gdy w roku 2009 został przeniesiony w stan spoczynku, z powodu postępującej choroby i pogarszającego się stanu zdrowia, nie przestał żyć sprawami duszpasterstwa i mnóstwo czasu spędzał w kaplicy z ruchomą szopką. Od świąt wielkanocnych nastąpiło stopniowe pogarszanie się stanu zdrowia. Zmarł w środę 9 maja 2012 roku i został pochowany na cmentarzu przy ul. Bujwida. W uroczystościach pogrzebowych uczestniczyły tłumy wychowanków, przyjaciół i współpracowników.